MotoPaker Party pomimo wielu przeciwności udało się zorganizować również w tym roku. To nic, że padało, było zimno i wyły wilki – takie rzeczy nie zrażają w tym klubie nikogo ! Impreza miała przebieg garażowo-podwórkowy, zostały wyczyszczone piwnice właściciela z ostatnich kropli cytrynowej nalewki a i tego było mało. Polmos obiecał objąć klub honorowym patronatem za wkład w krajową średnią spożycia alkoholu na jednego mieszkańca. Odbył się konkurs na najlepszego balsamistę MotoPakera, przyjęliśmy także w nasze szeregi nowego członka – Jacka-WB. Dzielnie zaliczył wszystkie konkurencje inicjujące: Gymkhana MotoPaker, Żelazne Płuco, Gwóźdź Programu oraz test z Kultury przy Stole – tym samym stał się pełnoprawnym MotoPakerem – serdecznie gratujujemy ! Krótkie dossier Jacka przeczytacie w dziale ’Portrety’. Było tańczone, ćwiczone, śpiewane, był nawet pokaz jazdy kaskaderskiej – krótko mówiąc pełny przekrój talentów poszczególnych członków. Szykujcie się na edycję za rok ! Zapraszam do obejrzenia galerii.
Może Ci się podobać również
Nasz nowy klubowy ziomek Qba może wypowiedzieć magiczne słowa: „mam i ja !„ Ileż można słuchać docinków kolegów, jak długo można patrzeć […]
Zbliża się TEN dzień w roku MotoPakera, w którym moralne zasady, nakazy, zakazy, postanowienia życia w cnocie i trzeźwości wkładamy między bajki, […]
Czy trzeba mieć skrzynię ojro aby na żywo oglądać mistrzów MotoGP ? Otóż nie, wystarczą czeskie korony, chęci i booking noclegu jakiś […]
Można a czasem nawet trzeba inaczej… Ciągnąć motocykle do dzikich landów gdy są tacy co podstawiają nowe maszyny na miejscu ? Dwa […]